Najnowsze wpisy, strona 4


sie 20 2004 Nie wiem co robic
Komentarze: 1

Nie pisalam notek bo mi sie za bardzo nie chcialo, a nawet jak mi sie chcialo to nie potrafilam poskladac logicznych zdan. Teraz w sumie tez nie mem za bardzo o czym.

P. sie nie odzywa,ja nie wiem co jest, bo jeszcze kilka dni temu dzwonil, albo pisal smski i puszczal sygnaly,a teraz nic. Cisza. Juz chyba 4 albo 5 dzien milczy,ja prbowalam dzwonic, posylalam smki,a on  nic:(  Nie wiem czemu. Jest kilka opcji:

1.Znalazl sobie w koncu dziewczyne

2.Komorka mu sie rozwalila

3.Ma mnie dosc

4.Cos mu sie stalo

Ta 4 raczej wykluczam,a najbardziej realistyczna jest 2. Pozatym to ja go w ogole nie rozumiem. Najpierw prosi o adres,zeby list szkryfnac(teraz mysle,ze jednak na ten list sie nie doczekam), pyta sie czy z nim nie wyjade we wrzesniu w gory na weekend,caly czas gada, ze mnie bardzo lubi, ze chce mnie blizej poznac i zrozumiec niektore moje zachowania itp. A teraz sie nie odzywa. Nie mowie, ze zawsze jest tak idealnie, ale moglby chcociaz tego pieprznietego sygnala puscic. BEZ SENSU TO JEST!!!!!!!

Wlasnie puscilam mu sygnala,nie odzywalam sie tez do niego chyba 4 dni,ale ja nie chce tego jakos przerwac czy cos takiego.Moze teraz nie jest zbyt fajnie ale wazne ze w ogole jest. Nie pisze narazie nic bo nie chce byc monotematyczna:) Pozdrawiam wszystkich czytajacych tego bloga(czyli chyba nikogo:P).

goska:) : :
sie 18 2004 Swiruje
Komentarze: 3

Wiec dzis stwierdzialm,ze odbija mi i to juz niezle. P. sie caly dzien nie odzywal wiec postanowilam mu na wieczor puscic sygnala,ale niestety od jakiegos milego pana dowiedzialam sie, ze "abonent tymczasowo niedostepny". No i najpierw pomyslalam, ze poprostu siadla mu komorka, potem,ze gdzies pojechal i nie ma zasiegu, potem, ze ma randke i wylaczyl telefon,a jeszcze potem, ze wlasnie w tym czasie kiedy ja dzwonilam mizial sie z jakas laska. Kuzwa, pierwszy raz naprawde poczulam co to jest zazdrosc o faceta, beznadziejne uczucie i nikomu nie polecam;) A dzis jak myslalam o moim wczorajszym zachowaniu to mi sie smiac chce bo sie zachowuje jak przewrazliwiona zonka.Eh......

goska:) : :
sie 16 2004 2 noty dziennie-to teraz juz chyba limit;)...
Komentarze: 3

Jeszcze za bardzo nie wiem jak co sie wpisuje.Chcialam dodac linki ale nie wiem gdzie w kodzie HTML mam to wpisac. Wiec narazie zamieszczam tutaj jeden link. Znajduja sie tu zdjecia zrobione przez mojego kolege(jak narazie tylko z gg). Bardzo ladne te zdjatka,mysle ze wam tez sie spodobaja,sa optymistyczne noo-o i w ogole:)

Wiec teraz troszku regulaminu co do kopiowania fotek.Kolega przed chwila wyrazil zgode na ich pobieranie i wsadzanie na inne stronki.Ale ja sama od siebie dodam,ze ten kto by kopiowal zeby gdzies umiescil adres,z ktorego zdjecia zostalo pobrane(oboje bylibysmy bardzo wdzieczni). No i to chyba na tyle:) JEszcze tylko baaaardzo pozdrawiam W. i gratuluje talentu :*

 www.myphotos.friko.pl  ------> lukac i podziwiac! :D

 

PS.Nie wiem czy ta notka 3ma sie qpy,ale mam nadzieje ze to co bylo wazne zrozumieliscie:P

goska:) : :
sie 16 2004 Moja familja
Komentarze: 1

Nie mam co pisac a chce mi sie bardzo wiec opisze moja niereformowana rodzinke:) Pierwsza na odstrzal pojdzie mamuska;)

Mama-ma imie odziedziczone po zonie Olka K. potocznie zwanego prezydentem RP(to tylko ladnie brzmi:P )Ma 40 lat jak wiekoszosc mamusiek osob w moim wieq(oczywiscie jest tolerancja tego wieku:) ) Jest cholernie przecietna. Wyglada jak kazda mama trojki dzieci.Troche zaniedbana bo "ponad wszystko" przeklada to by jej dzieci wygladaly jak ludzie cywilizowani;) Chociaz trzeba przyznac, ze nie zawsze tego chca:P Mamuska lubi sie czepiac bez powodu i robic kazania na rozne nudna tematy(ona w tym przebija nawet ksiezy!)Jest pasqdnie przewrazliwiona. Zawsze jak wychodzi,nawet "na chwile" do sasiadki(i wraca po dwoch godzinach) gada aby: zamknac za nia drzwi,nie wpuszczac obcych,nie bawic sie zapalkami(to nic, ze juz chyba wyroslismy z robienia ogniska na balkonie),nie otwierac na oscierz otwartego okna (bo arek moglby wyleciec), przygrzewac "Niuniowi" herbatke (zeby sobie gardelka nie przeziebil i nie nabawil sie czkawki). Poza tym chcialaby abysmy z moim rodzenstwem ukazali nagle zainteresowanie nauka i jakos sie nie moze doczekac tego paranormalnego zjawiska:P Wiadomo,ze ma wady(jak kazdy rodzic),ale ma tez pare zalet:D Mozna z nia isc polazic po sklepach z nadzieja, ze przez "przypadek i bez niczyjej pomocy" wpadnie na to, ze jej jedyna i kochana corcia nie ma sie w co ubrac(jak zawsze:P).Nie kaze za wiele pomagac sobie w domu(znaczy kaze,ale jakos nieskutecznie:P).Jest dosyc wyrozumiala,co sie w dzisiejszych ciezkich czasach ceni:D

Tata-Marek.Lat 42(tez przecietny wiek:P) Tata lubi sie czasem dziwnie ubrac i nie potrafi dopasowac ubrania do okazji(podkreslam:czasem!),ale mysli ze swietnie wyglada i ja zazwyczaj musze przejmowac niewdziewczna role powiadamiania go ze wyglada "niezbyt". Tatausiek moj kochany jest tez zbyt nerwowy, ale w sumie jakbym miala taka rodzinke jak nasza zachowywalabym sie tak samo:P  Tata teraz sobie pracuje od rana do nocy i go caly dzien nie ma w domu wiec nasze mieszkanko w tym czasie nie wyglada zbyt ciekawie:P Padre zna sie na zartch ale oczywiscie "wszystko ma swoje granice". Jego ulubionym zdaniem jest "nie pyskuj!" i "nie dyskutuj ze mna!".Naduzywa slowa "kurwa" i "kochaniutki"nawet jak mowi do mnie to tez gada "kochaniutki":P)Jest nalogowym palaczem,jaby mogl to by wykurzyl 2paczki na dzien> A propo's dnia,jego DZIEN zaczyna sie od wypicia szklanki mocnej kawy i oczywiscie od wykurzenia cholernego papierocha. Slowo "rano" dla niego rowna sie slowom "kiedy wstane" wiec kiedy on wstaje wtedy jest RANO i zaczyna sie dzien:P

Starszy brat-17lat(imie przemilcze:P) Tez dosc typowy jak na brata:) Wie co to "nauka" ale stara sie nie wykonywac czynnosci,jakie wiaze ze soba te slowo:P Jego pasja jest pika nozna i komputer of kors. Ostatnio sie zrobil z niego taki maczo-zarywaczo i filtruje z kim sie da i ile sie da:P Znaczy za "tandetny towar sie nie bierze". Poza tym lubi mnie bluzgac przy kolegach i sie przed nimi popisywac "jaki on to nie jest wspanialy" (hahaha,chcialby:P)Nie bede jego opisowi poswiecac zbyt wiele czasu bo szkoa mojej reki:P

Mlodszy brat-7lat(smarkacz oc nie?:P) Ladne imie ma:) Idzie w tym roku do pierwszej klasy i to bedzie koszmar,nawet chyba wiekszy dla mnie niz dla niego:) Ma fajne pyzie(dla niewtajemniczonych: pyzie=policzka) Takie milutkie i mieciutkie,czseto se je "zmacuje" :) Jest uzalezniony od kompa i Warcrafta 3(chyba 3,nie jestem pewna:P) Wraz z moja rodzinka wrozymy mu swietlana przyszlosc hackera:D (jakby pare zer kiedys na moje konto dodal bylabym mu wdzieczna;) ) Ogolnie to taki dzieciak jakich wiele,tylko ze on ma jeszcze te zdolnosci informatyczne:D

Ja-w zyciu "rodzinnym" jestem: uparta,zlosliwa,pyskata,obrazalska,leniwa az do bolu,upierdliwa,kaprysna, zawzieta..bla bla bla i takie tam:P Nie bede sobie tu psuc wizerunku prawda?:)

I komencic prosze ta notke bo sie bardzo wysylilam piszac ja:D

goska:) : :
sie 15 2004 HAH!:P
Komentarze: 1

Nie pisalam wczoraj notki bo mi komp nawalil troszku,wiec pisze teraz:)

Jak zwykle nie dzieje sie nic ciekawego,tylko mama wczoraj na wieczor dzwonila i mnie uswiadomila ze juz za 2 tygodnie ide do nowej sql;( Kuzde ja sie coraz bardziej boje.Na poczatku jak sie dowiedzialam gdzie ide do szkolki to tylko byla ciekawosc.Np.jacy ludzie mi sie trafia w klasie,jacy nauczyciele,jak zostane odebrana przez reszta grupy itp. ale nie balam sie tego.A teraz to coraz czesciej mysle o tym ze nie zostanew zaakceptowana i takie tam.Z moja chorobliwa niesmialoscia to chyba kazdy na moim miejscu by sie obawial. Ja bym moze przezyla ta nowa szkole gdybym miala 100% pewnosci ze pojde z kims ze starej klasy,ale tak to nic mi o tym narazie niewiadomo.

Pewnie nowa klasa okaze sie totalna porazka,beda w niej same techno-mloty.Faceci beda nosili wytarte dzwony i obcisle,elastyczne koszulki.Beda palic fajnki,chwlic sie ze maja kaca albo ze cpaja,a szczytem ich marzen bedzie wygranie konkursu na to kto glosniej "berknie" (glupie slowo,ale oni takich uzywaja:P )Po wygranym konkursie beda biegac wokol lawek jak malpy niedawno wypuszczone z zoo,a gdy ktos im zwroci uwage to zwyzywaja od najgorszych.Dziewczyny beda poprostu uboswtialy styl a'la Barbara(sklep z tandetnymi ciuchami,w dodatku oczojebnymi),beda chodzily z torebeczkami do szkoly i obgadywaly kogo tylko sie da,kiedy tylko sie da i  ile tylko sie da. Beda mialy farbowane wlosy albo chociaz popasemkowane. Za swe najwieksze osogniecie wiekszosc bedzie uwazala wygrana walke z celulitem. Glownym tematem ich rozmow bedzie to jaka wystawa znajduje sie w sklepie,albo to ze na rynek weszly super nowe,extra,zajebiste vel wyjebane w kosmos(te haslo mnie rozwala:P)czaderskie(tez idiotyczne slowo,zreszta tak jak poprzednie:P) kosmetyki przeciw tradzikowe. Wszystkie sobie to kupia(bo jest extra promocja,za jedyne 79,99 zl zestaw!!) a potem ebda narzekaly i uzalaly sie nad soba jaka one maja sucha ere po tym Ale by byla jazda jakby mi sie naprawde taka klasa trafila,ja bym blagala o przepisanie do innej:)

Jeszcze nauczyciele-znajdzie sie min. jeden swir,ktory bedzie wmawial ze tydzien temu zapowiadal sprawdzian(a naprawde go wtedy nie bylo w szkole).Bedzie jakas/jakis mlotek co bedzie wszystkich tepil ile sie da i obierze sobie jedna osobe ktora bedzie jego "oczkiem w glowie" i bedzie tej osobie dawal 5 za nic.Mejbi-jak dobrze pojdzie,trafi sie jakis fajniuchny nauczyciel z ktorym bedzie szlo o wsystkim pogadac.I to by bylo chyba na tyle:)

 Pozdrawiam tych co czytakja moje wypociny:*

goska:) : :