wrz 04 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

Alez dzis wstretny dzionek...od rana boli mnie brzuch.Nawet No-spa nie pomogla, a wzielam juz 4:( Co jest jeszcze dobre na coemiesieczne sprawy? Jak tak dalej pojdzie to chyba umrne:P

W szkole jak narazie fajnie.

W domu tak se.Jak zwykle tata sie czepia,jak zwykle o nic,jak zwykle wszystko moja wina,jak zwykle on haruje jak wol(od tygodnia siedzi w domu bo se wzial niby-chorobowe),a my nic nie robimy,tak tak,tak niech se to tlumaczy;]

13 dni dzieli mnie od powrotu P.  Ja to mam schizy.Caly czas spodziewam sie jakiegos przelomu po jego przyjezdzie,a kurcze przypuszczam,ze raczej takie cos nie bedzie mialo miejsca,no bo niby z jakich powodow? Watpie,ze ta rozlaka cos zmieni miedzy nami,a juz napewno nie zmieni na lepsze.  

Jejus,siedzialam sobie sama w domku i wlasnie Padre z mlodszym bratem przyjechal,zajebiscie;/ Koncze bo stracilam wene.Pozdrawiam

goska:) : :
Majak
28 września 2011, 07:56
Może nie nospa tylko spa by się przydało? ;)
AniloraK
04 września 2004, 22:53
Heh, tak comiesieczne sprawy sa bolesne...;> I wtedy najlepiej isc spac, bo tak wszystko masakrycznie wkurza, albo wkrecac sobie ze nic nie boli i wszystko jest w normie. :D Tak w ogole to fajnie masz, ze czekasz na kogos tj. P. Ja tam olalam juz wszystko (znaczy sie G.) i powinno byc teraz tak fajnieee i beztrosko i bez problemow, ale tak nie jest. Noo:> To ja koncze;] Pozdrawiam;*

Dodaj komentarz